Prosimy o przedpłaty na konto Stowarzyszenia.
Nr konta: 62 1140 2004 0000 3502 8215 3863
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tak piszą o sobie nasi prowadzący:
𝙈𝙖𝙜𝙙𝙖 𝙎𝙠𝙖𝙬𝙞𝙣́𝙨𝙠𝙖-𝙒𝙤́𝙟𝙘𝙞𝙠
Z wykształcenia orientalistka, z zamiłowania wiedźma, tango tańczę od prawie 20 lat. Pochodzę z małej miejscowości na Suwalszczyźnie i taniec od dzieciństwa był jednym z moich największych, długo niespełnionych marzeń. Imałam się różnych form ruchowych – trochę tańca towarzyskiego, trochę więcej morderczych treningów z jazzu i tańca współczesnego, bardzo dużo świadomości ciała. Wszystko to, oraz naturalna skłonność do nadmiernej analizy rzeczywistości i ścisły, matematyczny umysł, sprawia, że „widzę ruch” i potrafię wyjaśnić wszystkie techniczne i nietechniczne zawiłości i znaleźć sposób na dotarcie do każdego ucznia.
𝙈𝙞𝙘𝙝𝙖ł 𝙒𝙤́𝙟𝙘𝙞𝙠
Rodowity kielczanin, zapalony gracz i kociarz, od zawsze „coś” trenujący. A to siatkówka, przez ponad 10 lat wspinaczka alpejska i sportowa, po drodze żeglarstwo i nawet spadochroniarstwo zaliczone. Zawsze szukałem adrenaliny, ale na tango poszedłem, bo po prostu chciałem zaimponować dziewczynie

Co prawa z dziewczyną nie wyszło, ale tango zostało ze mną na dobre i już od prawie 20 lat się nie rozstajemy. Po drodze było jeszcze mnóstwo warsztatów ze świadomości ciała i przygoda z contact improvisation. To różnorodne doświadczenie pozwala mi spojrzeć na każdego ucznia indywidualnie, odnieść się do jego doświadczeń i pomóc mu je wykorzystać na tangowej drodze.
𝙍𝙖𝙯𝙚𝙢 𝙩𝙬𝙤𝙧𝙯𝙮𝙢𝙮 𝙀𝙡 𝘼𝙗𝙧𝙖𝙯𝙤
Uczymy razem od ponad 13 lat, dajemy zarówno lekcje indywidualne, jak i grupowe, choć ostatnio tych indywidualnych zdecydowanie więcej. Robimy to, w co wierzymy i w czym sami chętnie wzięlibyśmy udział – przez kilka lat organizowaliśmy tangowy maraton Sueño de Varsovia, warszawską milongę La Ronda, warsztaty z nauczycielami, od których sami chcieliśmy się uczyć.
Nasza wspólna tangowa edukacja to dziesiątki warsztatów i setki godzin lekcji u najlepszych, zarówno Argentyńczyków, jak i polskich nauczycieli, reprezentujących różne style i spojrzenia na tango. Od każdego z nich wzięliśmy coś dla siebie, czasem jedną myśl czy obraz, a czasem coś, co całkowicie wywracało nasze tango do góry nogami i zmuszało do rewizji prawie wszystkiego, w co tangowo wierzyliśmy. Gdybyśmy z tego grona mieli wybrać te kilka osób, które miały na nas największy wpływ, byliby to Fernando Galera i Vilma Vega, Sebastian Achaval i Roksana Suarez, Juan Martin Carrara i Stefania Colina oraz Graciela Gonzalez i, mało znana w Polsce ukraińska nauczycielka, Elena Sergienko.
Jak można wnioskować z tej listy, najbliższy jest nam styl tango de salon. Kochamy go za sposób, w jaki eksponuje muzykę, za elegancję i pozorną prostotę ruchu. Tą właśnie miłością staramy się zarazić naszych uczniów. Wierzymy, że w tangu najważniejsze jest „jak”, a nie „co”. Dlatego też kładziemy nacisk zarówno na technikę (bo to narzędzie, a bez dobrych narzędzi nic się zrobić nie da), jak i na muzykalność – w końcu po to tańczymy, żeby pokazać jak piękną muzyką jest tango. A słowo, które najczęściej słychać na naszych lekcjach to „objęcie!”